Ks. Adam Żurawski (1903 - 1967)
Zmarł 24 czerwca 1967 r. w Szpitalu Powiatowym w Inowrocławiu, administrator parafii Murzynno w dekanacie gniewkowskim. Urodził się dnia 15 grudnia 1903 r. w Sobótce, niedaleko Pleszewa, jako syn rzemieślnika wiejskiego. Po ukończeniu szkoły podstawowej pobierał naukę u Księży Salezjanów w Oświęcimiu, a następnie w Gimnazjum Państwowym w Szamotułach. Po złożeniu matury wstąpił do Zgromadzenia Św. Ducha w Bydgoszczy. W roku 1928 wysłany został na studia do Francji i tam 8 października 1934 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Po powrocie do Polski był wykładowcą w gimnazjum zakonnym Zgromadzenia Św. Ducha w Bydgoszczy, a od roku 1937 dyrektorem tegoż gimnazjum. Na kilka dni przed rozpoczęciem wojny wyjechał urzędowo do Warszawy i w ten sposób wprost cudownie uniknął śmierci. Po powrocie do Bydgoszczy dowiedział się o wymordowaniu współbraci zakonnych i o zajęciu klasztoru przez okupanta. Osiadł więc przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Bydgoszczy i przez cały okres wojny służył - jak mógł - udręczonym Polakom, zawsze gotowy do posługi kapłańskiej, po kryjomu nosząc Pana Jezusa chorym i więźniom. Bez obawy i lęku spowiadał Polaków mimo zakazu - w języku ojczystym. Po wojnie pracował w Bydgoszczy jako wikariusz przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego, następnie w parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy oraz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Dnia 1 grudnia 1951 r. powołany został na administratora parafii Murzynno, gdzie przepracował połowę życia kapłańskiego, bo 15 i pół roku. Jego staraniem odmalowany został kościół parafialny i powiększony cmentarz grzebalny. Na wszystkich placówkach ks. Adam pracował wydatnie, nie szczędząc sił ani zdrowia wszędzie tam, gdzie chodziło o chwałę Bożą i dobro dusz ludzkich. Zawsze skromny, pozostający w cieniu, chętnie spieszył konfratrom z posługą sąsiedzką. Nie chciał się poddać chorobie, która trawiła jego organizm i przez siłę chciał pełnić obowiązki do końca. Kilkakrotnie zasłabł przy ołtarzu, aż w końcu na wyraźne zarządzenie lekarza przewieziony został do szpitala. Podczas kilkumiesięcznej choroby w wielkiej cierpliwości i z poddaniem się woli Bożej przygotowywał się na śmierć, która nastąpiła w samo południe uroczystości św. Jana Chrzciciela 24 czerwca. Eksportacja zwłok z plebanii do kościoła odbyła w dniu 26 czerwca o godz. 17.00. Wigilie i Mszę św. żałobną odprawił ks. dziekan Leon Mencel, a kazanie wygłosił ks. proboszcz mgr J. Batkowski z Torunia - Podgórza. Następnego dnia nabożeństwo żałobne celebrował J.E. Ks. Bp Dr Lucjan Bernacki z Gniezna, zaś mowę pogrzebową wygłosił ks. proboszcz Rabczewski z Grabia. Kondukt żałobny na cmentarz parafialny w otoczeniu ponad 40 - tu kapłanów i tłumnie zebranych parafian prowadził Ksiądz Biskup, który nad grobem wypowiedział kilka słów na temat życia i pracy kapłana pracującego w parafia. Następnie ks. dziekan podziękował Ks. Biskupowi, duchowieństwu i licznie zebranym wiernym za udział w pogrzebie, polecając jednocześnie duszę zmarłego kapłana modlitewnej pamięci.