Ks. Bronisław Różankiewicz (1872 - 1934)

Zmarł dnia 24 sierpnia 1934 r. Proboszcz z Panienki. Urodził się dnia 20 kwietnia 1872 w Poznaniu, Nauki gimnazjalne pobierał i ukończył w Gimnazjum Marii Magdaleny. Zaraz po ukończeniu nauk gimnazjalnych wstąpił do Seminarium Duchownego w Poznaniu, Święcenia otrzymał w listopadzie roku 1900. Młody duszpasterz jako wikariusz z wielkim zapałem pracuje w Pleszewie i krótki czas spełnia funkcje administratora w Strzałkowie. Poza pracą duszpasterską oddaje się pracy społecznej i narodowej. Prowadzi Bank Ludowy, zakłada Stowarzyszenie Młodych Przemysłowców i pielęgnuje pieśń narodową, sam jej ucząc. W roku 1905 obejmuje probostwo w Żydowie, pracuje tutaj przez 17 lat. I tutaj zakłada Kasę Oszczędności, rozwija działalność w Tow. Robotników Polskich oraz Młodzieży Męskiej i szerzy oświatę przez Towarzystwo Czytelni Ludowych. W tej tak ofiarnej pracy naraża się władzom niemieckim - zastano go na tym, że potajemnie uczy dziatwę pacierza i pisania polskiego, jest nawet inicjatorem strajku szkolnego. Władza wroga tymczasem prowadzi tajemne akta jego ofiarnej działalności. Nareszcie wymogła jego usunięcie z probostwa w Żydowie. Przeniósł się tedy - po krótkiej administracji w Cielczy i Olszowie - na beneficjum w Panience. I tutaj, poza gorliwą pracą w kościele, rozwija w stowarzyszeniach parafialnych pożyteczną działalność. Dla siebie skromnych wymagań, dla innych zawsze miał serce otwarte. Jego pokora zjednywała mu nie tylko parafian, ale i licznych przyjaciół wśród znajomych. Dla konfratrów miał nie tylko dobrą radę i serce otwarte, ale chętnie służył pomocą na ambonie i w konfesjonale. To też kochali go wszyscy, bo zasługiwał na powszechny szacunek i miłość. Licznymi pracami na niwie duszpasterskiej, narodowej i społecznej sterany, nie narzekał nigdy na zdrowie nadwątlone. To też wiadomość o jego nagłym zgonie wywołała bolesne echo wśród licznych jego znajomych. Przeliczne rzesze odprowadziły jego śmiertelne szczątki do kościoła w Panience dnia 26 sierpnia 1934 r. Pogrzeb odbył się nazajutrz w Poznaniu na cmentarzu świętomarcińskim.