Ks. Franciszek Dzierzkiewicz (1877 - 1935)
Proboszcza w Czerlejnie. Zmarł na obczyźnie, w Chebie (Eger) Czechosłowacja dnia 28 czerwca 1935 r. w lecznicy, gdzie szukał w ciężkich cierpieniach poratowania. Urodził się w Poznaniu 26 grudnia 1877 r. z ojca Antoniego i matki Franciszki z Różankiewiczów. Ojciec go rychło odumarł; wychowanie religijne zawdzięczał więc głównie matce, która towarzyszyła mu przez całe prawie jego życie, i którą otaczał synowską czcią i miłością. Ukończywszy 1899 r. gimnazjum ad S. Mariam Magdalenam w Poznaniu, odbył studia teologiczne w seminariach poznańskim i gnieźnieńskim i otrzymał święcenia kapłańskie 1 grudnia 1902 r. Powołany na wikariat przy kościele Św. Marcina w Poznaniu, zaprawiał się do duszpasterstwa pod wytrawnym kierownictwem ówczesnego proboszcza Ks. Prałata Lewickiego. Już wtenczas odznaczał się pilnością w konfesjonale oraz w pracy biurowej, brackiej i stowarzyszeniowej. W roku 1909 otrzymuje stanowisko proboszcza w Modrzu, parafii rozległej i wymagającej dużej umiejętności duszpasterskiej. Podczas 24-letniego pobytu tamże rozwinął Ks. Dzierzkiewicz szeroki program działalności pastoryzacyjnej. W dziedzinie administracyjnej z przyczyn od niego niezależnych nie było mu co prawda danym wykonać główne zadanie - stosowne do liczebności parafian rozbudowanie kościoła. W długoletnim wysiłku przygotował wszakże część środków do tego dzieła, które wykonywa obecnie jego następca. Natomiast wzniósł obszerny Dom Katolicki z wikaryjką, tudzież przebudował i znacznie rozszerzył własnym sumptem plebanię. Punkt ciężkości jego pasterzowania spoczywał jednak w dziedzinie czysto kapłańskiej. Pomimo wątłego zdrowia - miał wadę serca od urodzenia - pracował niestrudzenie i przy ołtarzu, i na ambonie i w konfesjonale, czego wynikiem było rocznie kilkanaście tysięcy rozdanych Komunii św. Wynik ten utrwalała i mnożyła wydawana przezeń łącznie z sąsiadami gazetka parafialna oraz intensywna działalność jego w bractwach i zrzeszeniach religijnych. Zaprowadził u siebie wszystkie polecane przez Władzę Duchowną stowarzyszenia, a ponadto jeszcze cały szereg innych, pomiędzy niemi także Trzeci Zakon św. Franciszka. Jaka zaś w nich była żywotność, świadczy fakt, że w konkursach sprawności jego stowarzyszenia parafialne otrzymywały niejednokrotnie pierwsze odznaczenia. Na poczet jego zasług zapisać także należy, że jako prezes poznańskiego okręgu Związku Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży Męskiej przyczynił się walnie do rozkwitu życia okręgowego tejże organizacji, oraz że jako prezes miejscowego Kółka Rolniczego postawił bardzo wysoko kulturę i wydajność gleby swoich gospodarzy. Trawiony chorobą Ks. Dzierzkiewicz zrezygnował z beneficjum moderskiego i przeniósł się na probostwo w Czerlejnie. Żył tutaj i działał tylko półtora roku. Ale i na ostatnim posterunku życiowym zaznaczył wydatnie swą aktywność: odnowił i przyozdobił bogato i prawdziwie artystycznie, zabytkowy kościół czerleński, pozostawiając po sobie trwałą pamiątkę. Czując niknące już siły, wybrał się do Franzensbadu, gdzie rok przedtem odzyskał jeszcze raz przynajmniej względne zdrowie. Przybył tam tego roku w takim stanie, że lekarz przekazał go do szpitala w pobliskim Chebie. Nie było już dla niego ratunku; po kilku dniach, przyjąwszy ostatnie Sakramenta Św., dokonał pracowitego i pełnego zasług żywota.