Ks. Feliks Raddatz (1875 - 1938)
Urodził się 3 grudnia 1875 r. jako syn nauczyciela Chrystiana i Otylii z d. Warnke w Sypniewie, wiosce położonej w powiecie Wałeckim, dziś już nie należącej do Archidiecezji Poznańskiej i Rzeczypospolitej Polskiej. Nauki rozpoczął w szkole, kierowanej przez Ojca swego w Sypniewie, a po przeniesieniu tegoż do Wałcza, tamże. W 12 roku życia wstępuje do Gimnazjum w Wałczu, które ukończył na Wielkanoc 1895. Studia filozoficzne i teologiczne odbywa w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie, gdzie dnia 4 grudnia 1898 r. wyświęcony zostaje na kapłana. Pierwszą wokację 7 grudnia 1898 otrzymał na wikariat w Wilkowie Polskim, gdzie przy boku schorzałego ks. proboszcza Kośmidra gorliwie pracował przez 3 lata. Następnie z dniem 1 stycznia 1902 powierza mu Władza Duchowna parafię w Starym Bojanowie a z dniem 23 listopada 1903 jednocześnie ze względu na chorobę ks. proboszcza Englera administrację parafii w Bronikowie. Po śmierci ks. proboszcza Englera przenosi się ks. Raddatz całkowicie 1 lipca 1907 r. do Bronikowa, gdzie aż do 1 stycznia 1917 sprawuje gorliwie obowiązki duszpasterskie. Aczkolwiek był pochodzenia niemieckiego, nie ulegał wpływom rządu pruskiego, gdy chodziło o zaprowadzenie kazań niemieckich w parafii polskiej, za co dostał się na "czarną listę" królewskiej rejencji. Podczas wielkiej wojny światowej, gdy polityka antypolska rządu pruskiego na krótki nieco czas osłabła, otrzymuje prezentę rządową na beneficjum w Połajewie, które obejmuje z dniem 1 stycznia 1917, by i tutaj poświęcić z całym zapałem trudnej znojnej i ofiarnej pracy duszpasterskiej resztę życia swego. Ks. Raddatz był kapłanem apostolskiego powołania i szlachetnego charakteru. Odznaczał się mianowicie wielką dobrocią serca, która mu wszystkich jednała, oraz hojną ofiarnością i niezwykłą pracowitością. Skromny dla siebie, nigdy nie szukał wygód ani wywczasów, co dzień pracował do późnej nocy, poświęcając się zupełnie dla drugich. Hojną i otwartą ręką dawał na ubogich i na dobre cele, toteż mimo donośnego beneficjum nie zostawił żadnego majątku. Podczas Powstania Wielkopolskiego oddał ruchowi powstańczemu i polskim siłom zbrojnym wielkie usługi, za co powstańcy z całej okolicy pragnęli mu okazać wdzięczność, biorąc gremialnie udział w jego pogrzebie. Dla wygody parafian urządził jeszcze w ubiegłym roku osobną kaplicę w odległej wiosce Ciążyn, gdzie też zamierzał utworzyć osobną parafię, w czym mu jednak nieubłagana śmierć przeszkodziła. W dowód jego zasług mianuje go J. Em. Ksiądz Kardynał Prymas w roku 1925 dziekanem dekanatu obornickiego a następnie wizytatorem nauki religii w szkołach powszechnych. Gdy przewlekła choroba zmusiła go w grudniu 1937 r. do rezygnacji z urzędu dziekańskiego, przyjmuje ks. Prymas jego rezygnację dla wyłuszczonych słusznych powodów, mianując go w zamian radcą duchownym i pozostawiając tytuł i odznaczenie dziekana emerytowanego. Zmarł ks. Feliks Raddatz dnia 9 marca 1938 r., opatrzony kilkakrotnie Sakramentami św. Pogrzeb jego, w którym cała okolica wzięła udział, był żywym dowodem, jak wielką czcią otaczali go kapłani kondekanalni i właśnie parafianie. Kondukt pogrzebowy prowadził w otoczeniu blisko 30 kapłanów J. Eksc. Ks. Biskup Dymek, zaszczycając tą ostatnią przysługą zmarłego proboszcza swej rodzinnej parafii. Spoczął ks. Feliksa Raddatz w podziemiach kaplicy, znajdującej się na cmentarzu przy kościele parafialnym.