Ks. Henry Bamber (1927 - 1997)
Urodził się 10 stycznia 1927 r. w Trzemesznie z rodziców Ludwika i Heleny z domu Kinecka. Ojciec był policjantem, zginął zamordowany przez zbrodniarza w 1930 roku, gdy Henryk miał 3 lata. W 6 roku życia rozpoczął naukę w szkole podstawowej w Trzemesznie. Tutaj też 1937 roku został przyjęty do I -szej Komunii św. przez ówczesnego proboszcza Ks. Józefa Sarniewicza. W 1939 roku zdał egzamin do Gimnazjum im. Opata Kościeszy Kosmowskiego w Trzemesznie. Nauki w Gimnazjum nie rozpoczął, bo wybuchła wojna i Gimnazjum zamknięto. Na początku wojny, wraz z całą rodziną został wywieziony do Generalnej Guberni, do miejscowości Ochotnica, w powiecie Nowy Targ. Tutaj na tajnych kompletach kontynuował naukę na poziomie szkoły średniej. Wróciwszy z wygnania, ostatnią klasę zdał w Gimnazjum im. Chrobrego w Gnieźnie, będąc jednocześnie już alumnem pierwszego roku Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Studia seminaryjne rozpoczął w 1945 r. Bardzo pozytywną opinię wystawił mu Ks. J. Sarniewicz - proboszcz trzemeszeński, oraz Ks. Kusiak - prefekt Trzemeszeńskiego Gimnazjum. Studia seminaryjne odbywał w Gnieźnie i Poznaniu. Wszystkie święcenia (niższe i wyższe) przyjmował w przepisanych terminach. Na kapłana został wyświęcony 19 maja 1951 roku prze biskupa Lucjana Bernackiego - Sufragana Gnieźnieńskiego. Ówczesny Rektor Seminarium Poznańskiego, w opinii przed święceniami, tak scharakteryzował Ks. Henryka: "Pilny i sumienny w swojej pracy i uczciwy w intencjach dążąc do kapłaństwa. W stosunku do przełożonych okazuje wielki szacunek i uległość". Na pierwszą placówkę został skierowany do parafii św. Floriana w Żninie. Pracy kapłańskiej na tej placówce nie podjął, będąc w tym czasie w szpitalu, lecząc początki gruźlicy, która ujawniła się już pod koniec studiów seminaryjnych. Po kilku miesiącach choroby objął wikariat w parafii p.w. Ścięcia św. Jana w Pleszewie, gdzie pracował do 1958 roku, korzystająca w tym czasie wielokrotnie z różnych kuracji sanatoryjnych a także szpitalnych ze względu na trwającą chorobę. Pierwszą samodzielną placówką była parafia Lutynia, którą objął w 1958 r. Tutaj przeprowadził szereg gruntownych prac budowlano-remontowych, przygotowujących parafię na koronacje Obrazu M.B. Lutyńskiej. W 1975 roku objął parafię w Czerminie, zostając także w 1978 roku wicedziekanem tegoż dekanatu. Miał też jeszcze wokacje na parafie w Popowie Ignacewie oraz w Niechanowie, jednak tych propozycji nie przyjął. Ostatnią placówką proboszczowską była parafia w Gębicach, dokąd przybył w 1987 roku. Od tego roku, aż do śmierci był Ojcem Duchownym dekanatu trzemeszeńskiego. Był kapłanem prawym, gorliwym i sumiennym, gościnnym i serdecznym, chętnym do współpracy i pomocy w dekanacie. Po trzymiesięcznej chorobie (wysokie nadciśnienie, paraliż z powikłaniami) zmarł 17 lutego 1997 r. w szpitalu w Inowrocławiu. 19 lutego w parafii Gębickiej odbyła się Msza św. żałobna koncelebrowana. Przewodniczył jej Ks. Heliodor Jankiewicz, proboszcz z Witkowa i kolega seminaryjny zmarłego. Kazanie wygłosił miejscowy wikariusz Ks. Grzegorz Grobelny, który (co należy sprawiedliwie podkreślić) bardzo troskliwie opiekował się swoim proboszczem w czasie choroby. Nazajutrz, odbył się pogrzeb na cmentarzu w Trzemesznie. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył Biskup Bogdan Wojtuś. Homilię żałobną wygłosił Ks. Jerzy Mostowski - proboszcz z Kamieńca. W pogrzebie uczestniczyło 60 kapłanów i duża liczba wiernych. Ks. Henryk spoczął w grobowcu rodzinnym. /Ks. Bronisław Michalski Dziekan./