Ks. Jerzy Gołębiewski (1927 - 1996)

Miał jeszcze tyle planów, a niespodziewana śmierć dnia 15 lutego 1996 roku w Warszawie przerwała realizację wszelkich zamierzeń. Przemija człowiek, ale dzieła jego trwają. Ks. Prałat Jerzy Gołębiewski urodził się 28 grudnia 1927 roku w Chełmży. Ojciec Stanisław prowadził zakład zegarmistrzowski. Matkę Łucję z d. Koepke wspomina jako osobę obdarzoną szlachetnym sercem pełną życzliwości dla swojej rodziny i bliźnich szczególnie biednych. Wspaniałe dzieciństwo przeżyte w atmosferze wzajemnej życzliwości stwarzało podstawy do rozwoju Jego osobowości. W swojej książce "Pan jest Moim Pasterzem" taką snuje refleksję - "Dzisiaj gdy patrzę z perspektywy 40 lat pracy kapłańskiej myślę iż moje powołanie ukształtowało się w rodzinie. W każdy pierwszy piątek miesiąca chodziliśmy razem do spowiedzi". W innym miejscu wspomnianej książki pisze "Z tego czasu (Chełmża) zapamiętałem też umieszczoną w filarze kościoła figurę św. Sebastiana. Bardzo mi wtedy imponował ten święty. Podziwiałem Go za to iż potrafił umrzeć dla Chrystusa. Jego postać wryła się w moją pamięć i została mi bliska do dzisiaj". W 1937 roku rodzina Gołębiewskich przenosi się do Bydgoszczy, gdzie zamieszkała przy ulicy Śniadeckich, w parafii N.S. Pana Jezusa. W czasie wojny po ukończeniu szkoły podstawowej uczył się w zakładzie ojca zawodu zegarmistrzowskiego. Pisze o tym okresie "Ojciec mój był wymagający, często mówił - pracujesz dobrze, ale zbyt wolno". W 1944 został zaciągnięty do Arbeistdienstu. Dopiero po zakończeniu wojny powrócił do Bydgoszczy. Pracując przed południem w zakładzie u ojca po południu uczęszczał do Liceum Humanistycznego dla Dorosłych. Po zdaniu matury w 1948 roku zgłosił się do Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Święcenia kapłańskie otrzymał 27 maja 1954 roku z rąk Ks. Biskupa Władysława Suszyńskiego, ponieważ Ks. Kard. Stefan Wyszyński był już uwięziony. Pracę kapłańska jako wikariusz rozpoczął w lipcu 1954 roku w Toruniu-Podgórzu. O ks. Proboszczu Polcynie pisze "Był bardzo zasadniczy i dbał, żeby wszystko była zapięte na ostatni guzik". W lipcu 1957 roku zostaje przeniesiony do pomocy w Archidiecezji Warszawskiej do Skierniewic. Nowy proboszcz zapytał: "i po co tu księdza przysłali? Przyszedłem pomóc księdzu Proboszczowi w pracy. Przysłał mnie Ks. Kard. Stefan Wyszyński". W 1959 roku wraca do Bydgoszczy na wikariusza do parafii Św. Trójcy w Bydgoszczy. O nowym proboszczu Ks. kan. Mieczysławie Skoniecznym wspomina "czasem kazał mi pisać cztery razy to samo i powiadał wtedy - laboga, ale ksiądz jest cierpliwy..." Od 1 lipca 1963 roku zostaje przeniesiony do Złotnik Kujawskich jako wikariusz. Schorowany proboszcz wkrótce rezygnuje z parafii i ks. Jerzy samodzielnie zarządzał parafią do 1.XI. 1963. W latach pracy wikariuszowskiej widzimy jak bardzo fascynowało Go i jak sam ćwiczył się w sumiennym wykonywaniu obowiązków, wytrwałości i pokorze. Od 1.XI. 1963 Władza Duchowna mianuje Go proboszczem parafii Cierpice Przez 5 lat pobytu wyremontował plebanię, dokonał renowacji wnętrza kościoła, wyremontował dachy na plebanii, kościele i wieży. Dowodom, uznania dla Jego pracy było przeniesienie do Wrześni do kościoła Św. Ducha, wówczas jeszcze kościoła rektorskiego od 1.IX. 1968 roku. Parafia nie posiadała plebanii dlatego nowy ksiądz Rektor wykupił dom, który był własnością p. Willi i dzięki dyplomatycznym staraniom mógł w owych czasach zapisać go jako własność parafii. Już 15 maja 1972 r. wraca do ukochanej Bydgoszczy mianowany proboszczem parafii Św. Trójcy. Tutaj dopiero w całej pełni ukazał swoje możliwości. Zorganizował w parafii Duszpasterstwo Służby Zdrowia dla całej Bydgoszczy, Duszpasterstwo dziewcząt, które prowadziła p. mgr Zakrzewska z Prymasowskiego Instytutu Ślubów Jasnogórskich organizując dni skupienia, rekolekcje, spotkania dla dziewcząt całej Archidiecezji. Duszpasterstwo akademickie, Sodalicję Mariańską, Duszpasterstwo Nauczycieli, Poradnictwo Rodzinne, organizował spotkania ekumeniczne. Działają 4 wspólnoty neokatechumenalne, Koła Synodalne, Oaza Rodzin, Klub Książki i prasy katolickiej, Biuro Radia Maryja, Maitri, wszystkie te ruchy inspirował i otaczał opieką Ksiądz Prałat. Był też troskliwym Gospodarzem majątku parafialnego. W okresie duszpasterzowania odnowił kaplicę św. Krzyża przełożył dachówkę na kościele, pokrył blachą miedzianą kaplicę M.B. Częstochowskiej, odnowił polichromię kościoła, zmodernizował oświetlenie wnętrza kościoła, przebudował prezbiterium, wybudował nowy dom katechetyczny i rozpoczął remont zewnętrznej elewacji kościoła. To tylko ważniejsze remonty i inwestycje, które również wymagały wiele troski i starań. Władza Duchowna dostrzegając ofiarne oddanie się Kościołowi mianował Ks. Jerzego dziekanem dekanatu Bydgoszcz III z dniem 1.VII 1979 roku, a Ojciec św. wyniósł Go do godności Honorowego Kapelana Jego Świątobliwości z dniem 29.III.1983 roku. Nic więc dziwnego, że nagła śmierć odbiła się echem w Bydgoszczy, dekanacie a szczególnie w parafii. Na uroczystość wprowadzenia do kościoła w niedzielę 18.11.1996 o godz. 18.00 przybył ks. Biskup Bogdan Wojtuś i 54 kapłanów. Słowo Boże wygłosił Ks. Biskup Wojtuś ukazując piękno kapłaństwa, które swoim życiem realizował Ks. Jerzy. W czasie wprowadzenie z kaplicy św. Krzyża orkiestra Zespołu Szkół Budowlanych i Elektronicznych pod dyr. p. prof. Matuli grała marsze żałobne. W Mszy św. uczestniczył chór "Vincentinum" pod dyr. p. prof. Nawotki. Świątynie po brzegi wypełnili wierni. Prezydent Miasta Bydgoszczy p. Stefan Patuszewski przemówił w imieniu Władz Miasta podkreślając zasługi proboszczów parafii Św. Trójcy w dziejach miasta. Następnego dnia 19.11 w niedzielę o godz. 12.00 Mszę św. odprawił Ks. Biskup Jan Nowak. W koncelebrze uczestniczyło 132 kapłanów. Wszystkich księży było 156. Słowo Boże wygłosił Ks. Prałat Romuald Biniak, dziekan IV dekanatu bydgoskiego. Wierni znowu wypełnili świątynie. Telegramy kondolencyjne od Księdza Kard. Józefa Glempa Prymasa Polski, od Arcybiskupa Metropolity Gnieźnieńskiego Henryka Muszyńskiego, od rektora Akademii Techniczno-Rolniczej, od Dyrekcji Szpitala Płucno-Chorych odczytał ks. dr Piotr Jóźwiak. Po Mszy św. autokarem przewieziono trumnę na cmentarz parafialny na Jarach. W centrum cmentarza pod krzyżem przygotowano miejsce spoczynku. Modlitwom przewodniczył Ks. Biskup Jan Nowak. Przy grobie przemówił prezydent miasta Bydgoszczy p. Zdzisław Kostkowski wyrażając wdzięczność za pracę kapłańską dla dobra mieszkańców Bydgoszczy. W pogrzebie uczestniczyły poczty sztandarowe: Archikonfraterni Literackiej Bractwa Oblatów św. Brygidy, Zespołu Szkół Mechanicznych Nr 1, Szkoły Podstawowej Nr 10, Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", Ojców i Matek Różańcowych N.M.B. Pomocy i poczty sztandarowe parafii Św. Trójcy. Słowa podziękowania Księdzu Biskupowi i wszystkim uczestnikom uroczystości pogrzebowych wypowiedział vicedziekan ks. Władysław Mielcarek dziękując również Księżom Wikariuszom parafii Św. Trójcy za ofiarne przygotowania uroczystości pogrzebowych. Odszedł do Pana zostawiając po sobie w sercach wiele dobra i nadziei. /Ks. Władysław Mielcarek/