Ks. Lech Ciesielski (1920 - 1997)

W niedzielę, 5 stycznia 1997, około g. 21 otrzymałem ze szpitala w Strzelnie wezwanie, by przybyć i namaścić ks. Lecha Ciesielskiego, który co dopiero zmarł. Było to dla mnie zupełnym zaskoczeniem, gdyż, co prawda wiedziałem o dolegliwościach księdza Lecha, ale nie leżał ani nic nie wskazywało na jego poważną chorobę. Sakramentu Namaszczenia udzielił ks. Bogdan Trzaskawka.
Młodość ks. Lecha
Urodził się 5 lipca 1920 roku w Gnieźnie, jako najmłodszy z sześciorga rodzeństwa. Jego rodzice Wiktor i Stanisława z domu Pełczyńska mieszkali wówczas przy ul. Trzemeszeńskiej, w parafii św. Michała; ojciec był pracownikiem poczty. W Gnieźnie Lech uczęszczał do szkoły powszechnej św. Michała w latach 1927-1933, a następnie do Gimnazjum im. Bolesława Chrobrego. W międzyczasie rodzina przeprowadziła się do Powidza. Egzamin maturalny zdał 19 maja 1939 roku. Zaraz też zgłosił się do Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Opinię wydawał jego prefekt ks. Augustyn Gałęzewski, a także proboszcz Powidza ks. Sylwester Gralik. Wybuchła jednak wojna i studiów seminaryjnych nie podjął. W czasie wojny pracował jakiś czas jako robotnik w tartaku, a następnie jako listonosz. W 1945 roku zgłasza się ponownie do Seminarium Duchownego. Zostaje przyjęty 10 września 1945 roku i już w styczniu 1946 roku zdaje filosophicum. Od 3 listopada 1947 roku przechodzi do Seminarium w Poznaniu, gdzie rigorosum zdaje 21 lutego 1949, a aprobaticum 4 listopada 1949 w Poznaniu. W Poznaniu też przyjmuje święcenia subdiakonatu 21 listopada 1948, a diakonatu 12 marca 1949. Te daty świadczą, że jego pobyt w Seminarium trwał zaledwie 4 lata.
Kapłaństwo
Ks. Lech otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego 11 czerwca 1949 roku w katedrze gnieźnieńskiej. Ks. Aleksy Wietrzykowski, rektor Seminarium w Poznaniu w tzw. "świadectwie odejścia" pisze m.in.: "zdrowie jego nie budziło nigdy zastrzeżeń ani obaw... Nieprzeciętne walory kaznodziejskie i zdolności katechetyczne... Nadaje się do wszelkiej pracy duszpasterskiej nawet w wielkiej parafii." Z dniem 1 lipca 1949 zostaje powołany na wikariat do Pleszewa i mianowany jednocześnie nauczycielem religii w Państwowej Szkole Ogólnokształcącej stopnia licealnego i Państwowej Średniej Szkole Zawodowej oraz dwuletniej Szkole Rolniczej w Pleszewie. Jednak już we wrześniu tegoż roku powołany zostaje na wikariat do Kruszwicy. 1 marca 1950 roku otrzymuje nominację na nauczyciela religii w Państwowym Liceum Pedagogicznym i w II Państwowej Szkole Ogólnokształcącej stopnia licealnego im. Marii Konopnickiej w Inowrocławiu. W tym czasie doraźnie zamieszkał u swego starszego brata w Gniewkowie, który był tam naczelnikiem poczty i dojeżdżał do Inowrocławia. Od 15 stycznia 1951 mianowany zostaje dodatkowo wikariuszem przy Parafii Zwiastowania N.M.P. w Inowrocławiu. Z dniem 1 lipca 1954 zostaje mianowany administratorem Parafii w Orlu. Tu pojawiają się pierwsze oznaki choroby serca. 27.03.1956. pisze dziekan z Łobżenicy ks. Czesław Koczorowski do Kurii, że ks. proboszcz w Orlu zachorował na zawał serca. Zaś 14.08.1956. ks. Lech Ciesielski donosi, że przechodzi kurację histaminową i prosi o odroczenie egzaminu proboszczowskiego ze względu na chorobę. W styczniu 1957 otrzymuje propozycję objęcia parafii w Zdziechowie. Jednak ks. Ciesielski pisze do Kurii, że jest chory i nie może myśleć o przeniesieniu. Pozostaje więc dalej w Orlu. Z dniem 1 sierpnia 1957 powołany zostaje jako administrator Parafii w Skarboszewie. W cztery lata później otrzymuje propozycję objęcia parafii w Dąbrówce Kościelnej. Jednak swój sprzeciw zgłasza Wydział Wyznań w Poznaniu podając jako powód, że ks. Ciesielski był karany przez kolegium d/s wykroczeń za nielegalne zorganizowanie publicznego zgromadzenia (chodziło o procesję). Kuria wnosi odwołanie do Urzędu d/s Wyznań w Warszawie, ale bez skutku. Z dniem 1 lipca 1966 roku zostaje mianowany wikariuszem adiutorem w Janowcu Wlkp., a po śmierci ks. Kupczyka proboszczem. 1 kwietnia 1968 roku zostaje mianowany na wicedziekana rogowskiego. 5 listopada 1968 roku zostaje mianowany ekonomem w Kwieciszewie. Tu znowu Wydział Wyznań w Bydgoszczy nie chce zatwierdzić ks. Ciesielskiego na proboszcza w Kwieciszewie. Jednak Kuria nie zmienia stanowiska i dzięki stanowczej postawie ks. Lecha zostaje wreszcie zatwierdzony na proboszcza w Kwieciszewie, gdzie sprawuje duszpasterstwo przez 27 lat. Z dniem 30 czerwca 1995 roku przechodzi na emeryturę zamieszkując nadal w plebanii w Kwieciszewie. Leczy się na serce i obrzęk nóg, jednak nic nie wskazywało na rychły zgon. Umiera nagle w niedzielę, 5 stycznia 1997 roku wieczorem, przewieziony karetką pogotowia do szpitala w Strzelnie. Nie chce korzystać z noszów; o własnych siłach wchodzi do karetki i z karetki do szpitala, a za godzinę nastąpiła śmierć.
Ostatnia droga
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w środę, 8 stycznia w Kwieciszewie. Po wprowadzeniu do kościoła, o godz. 15.00 odbyła się Msza św. koncelebrowana, pod przewodnictwem dziekana strzelińskiego. Następnego dnia tj. 9 stycznia o godz. 11.00 do Kwieciszewa przybył ks. biskup Bogdan Wojtuś, ponad 30 kapłanów oraz bardzo licznie zgromadzili się wierni, którzy nie tylko wypełnili świątynię, ale mimo mrozu tłumnie stali przed kościołem. Odmówiono Jutrznię, a następnie ks. Biskup przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej, w czasie której kazanie wygłosił ks. Otton Szymków, proboszcz z Powidza - rodzinnej parafii Zmarłego. Po Mszy krótko jeszcze przemówił ks. biskup wskazując na długoletnią pracę zmarłego proboszcza w tej parafii oraz potrzebę nowych powołań. W kondukcie, przy dźwiękach żałobnych orkiestry strażackiej odprowadziliśmy zmarłego Ks. Lecha na miejscowy cmentarz parafialny. Przy grobie Zmarłego pożegnał dziekan strzeliński, a następnie przedstawiciel Rady Parafialnej oraz miejscowy ks. proboszcz Józef Wędzikowski./ks. Alojzy Święciochowski dziekan strzeliński/