Ks. Leona Jauksz (1877 - 1935)
Dnia 9 września 1935 zmarł, długoletni proboszcz w Otorowie. Urodził się 10 kwietnia r. 1877 z ojca nauczyciela Władysława i matki Barbary z domu Sielewicz, w Woli Wapowskiej na Kujawach. Nauki wstępne pobierał w szkole miejscowej pod kierownictwem ojca, po czym wstąpił do gimnazjum w Inowrocławiu. Atoli dla braku środków musiał naukę gimnazjalną porzucić i poświęcić się przez dwa lata kupiectwu. Gdy warunki finansowe się poprawiły, powrócił do gimnazjum, które też w roku 1904 ukończył. Poświęca się potem studiom teologii w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich w r. 1904 wysłała Władza Duchowna ks. Leona na wikariat do Trzebiszewa w powiecie skwierzyńskim. Po krótkim bo rok i trzy miesiące trwającym pobycie tamże powołany został na wikariat do Nakła, gdzie równocześnie pełnił funkcje prefekta przy tamtejszym gimnazjum. Tutaj mógł się pochlubić znacznym zastępem uczniów, u których potrafił wzbudzić powołanie do stanu duchownego. Wdzięczni dawniejsi uczniowie jego przybyli w dzień pogrzebu, by oddać mu ostatnią przysługę. W roku 1913 obejmuje probostwo w Otorowie, gdzie pozostaje, dopóki go Bóg nie powołał do Siebie. Z zapałem zabiera się do pracy duszpasterskiej, lecz niestety ciężka choroba, która tkwiła w nim od chwili wstąpienia do Seminarium, a która z biegiem lat coraz groźniej się rozwijała, nie pozwalała mu oddać się obowiązkom w tej mierze, w jakiej - by pragnął i położyła wreszcie kres jego pracom. Mimo to czas spędzony w Otorowie znaczy się znacznym dorobkiem w parafii. Rozbudował organizacje katolickie. Misje i częste rekolekcje zwłaszcza dla młodzieży oraz tridua eucharystyczne budziły i utrzymywały ducha religijnego. Cieszył się każdym objawem tego ducha, a bardzo żywo odczuwał jakikolwiek objaw ujemny. By ułatwić parafianom swoim w rozległej parafii wypełnianie obowiązków religijnych, potworzył placówki duszpasterskie z regularnymi nabożeństwami niedzielnymi. Całą miłością otaczał świątynię powierzoną jego pieczy i starał się jak najusilniej o zachowanie jej w godziwym stanie. To też całym sercem się radował, gdy mu się udało jeszcze w ostatnich latach ozdobić ją podatną polichromią i obchodzić 700-tną rocznicę powstania kościoła otorowskiego. Pracę tę ks. Leona Jauksza wdzięcznie uznali parafianie otorowscy, przybywając tłumnie, by łącznie z duchowieństwem dekanalnym i przybyłym z dalszych stron odprowadzić go na miejsce wiecznego spoczynku.