Ks. Marian Andrys (1945 - 2003)
W III Niedzielę Adwentu, dnia 14 grudnia 2003 r. o godz. 17.30 zasnął w Bogu, po długich, uciążliwych dolegliwościach, proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Strzelcach Ks. Marian Andrys. Jeszcze przed dwoma miesiącami zdążył pochować ukochaną matkę. Urodził się 30 stycznia 1945 r. w Bydgoszczy, jako syn kolejarza Bolesława i Barbary zd. Zbralska. Dzieciństwo przypadło mu na trudne powojenne lata - w dzielnicy Jachcice przy ul. Żeglarskiej. Jako mały chłopiec chętnie służył do Mszy św. w kościele pw. św. Antoniego na Czyżkówku. Szkołę Podstawową ukończył na Jachcicach, przy ul. Żeglarskiej, a potem uczęszczał do I Liceum Ogólnokształcącego przy Placu Wolności. Po zdaniu matury w 1964 r. zgłosił się do Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Ks. Kard. Prymasa Wyszyńskiego w sobotę, dnia 7 czerwca 1969 r. Prymicje odprawił w kościele pw. św. Antoniego w Bydgoszczy. Na pierwszy wikariat skierowany został 1 lipca 1969 r. do Dębowa, gdzie Proboszczem był wówczas Ks. Heliodor Grabias. Z dniem 10 grudnia 1970 r. powołany zostaje do parafii pw. Św. Krzyża we Wrześni u Ks. Prob. Alojzego Święciochowskiego. Następnie 1 lipca 1971 r. skierowany zostaje do parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Wągrowcu - u Ks. Prob. Zenona Willi. Z dniem 1 września 1972 r. przybywa do Gniezna - parafia pw. św. Wawrzyńca - u Ks. Prob. Józefa Pacyny. Od 1 lipca 1974 r. zostaje Wikariuszem w Żerkowie, ale już 1 września tegoż roku obejmuje wikariat w Pleszewie - w parafii pw. św. Floriana. Z dniem 10 lutego 1976 r. zostaje Wikariuszem w Sadkach u Ks. Prob. Alojzego Święciochowskiego. Tutaj owocnie pracuje przez prawie 6 lat. Od 1 lipca 1981 r. zostaje Wikariuszem w Bydgoszczy w parafii pw. Bł. Maksymiliana - u Ks. Prob. Kazimierza Kamińskiego. Pracuje tam prawie 5 lat. Będąc na licznych placówkach zdobywa sporo doświadczenia, a pełen optymizmu daje z siebie bardzo wiele. Po takim stażu obejmuje, w dniu 1 grudnia 1985 r. jako Proboszcz placówkę w Strzelcach. Tutaj cały czas owocnie pracuje. Stała troska o drewniany kościół, budowa kostnicy, gruntowny remont plebanii, porządkowanie cmentarza, nauczanie lekcji religii, odwiedzanie chorych - to stałe jego zajęcia. Pracuje z młodzieżą, ministrantami, zakłada zespół śpiewaczy, kupuje organy, nagłaśnia kościół. Stale towarzyszą mu dolegliwości fizyczne, ale zawsze pełen radości pociesza innych. Na zdjęciu w ostatnim Roczniku Archidiecezji Gnieźnieńskiej jest uśmiechnięty. W Dekanacie Strzelno daje się poznać jako życzliwy Konfrater. Chętnie głosi rekolekcje czy służy w konfesjonale. Jako Referent Katechetyczny pisze pracę magisterską pod kierunkiem Ks. dr hab. Bogdana Czyżewskiego. Przez szereg lat był również Referentem Trzeźwościowym. Wiele czytał, kupował liczne książki, encyklopedie, dzieła ascetyczne. Wierny słuchacz Radia Maryja, abonował Nasz Dziennik, gorący patriota. Wiele cennych wiadomości przekazywał nam jako nieoficjalny korespondent dekanalny. Będzie Go nam brakowało, pozostał nam szczery żal. Wprowadzenie zmarłego odbyło się we wtorek 16 grudnia 2003 r. Mszy św. przewodniczył Dziekan - Ks. Jan Trojanowski, a Słowo Boże jako wspomnienie o zmarłym wygłosił Ks. Otton Szymków. Był to zarazem dzień spowiedzi adwentowej. Nazajutrz w środę o godz. 12.00 Mszy św. przewodniczył Ks. Biskup Wojciech Polak, a kazanie o kapłaństwie jako darze dla ludu, ale równocześnie znaku sprzeciwu z przekonaniem wygłosił kolega kursowy Ks. Roman Jakubowski. W pogrzebie brało udział 60 kapłanów. Kondukt żałobny na oddalony cmentarz poprowadził Ks. Biskup Wojciech Polak wraz z kapłanami i bardo liczną rzeszą wiernych. Pogoda dżdżysta, ale spokojna, przy śpiewie na przemian z orkiestrą "Niech aniołowie zawiodą Cię do raju" - dawała głębokie przeżycie. Tak oto "Rozbiorą moje mieszkanie i przeniosą jak namiot pasterski" (Iz 38). "Niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą i do Twoich przybytków" (Ps 43). Spoczął obok swego poprzednika - Ks. Zygmunta Pilarskiego. "Prochem jesteś, ale Pan Cię wskrzesi... Żyj w pokoju". /Ks. Jan Trojanowski Dziekan Dekanatu Strzelno/