Ks. Paweł Włoch (1961 - 2001)

Ks. Paweł Włoch urodził się 15.1.1961 r. w Bydgoszczy jako syn Antoniego i Bronisławy Włochów. Chrzest, I Komunia Św., Bierzmowanie i Prymicje odbyły się w parafii Niepokalanego Poczęcia N.M. Panny w Bydgoszczy, przy ul. Saperów. Wyświęcony na kapłana 30.V.1992 r. pracował w Gniewkowie, potem od 1996 w Janikowie, a ostatnio, od 30.06.2001 r. w Strzelnie. Zmarł nagle 24 lipca 2001 r. w Strzelnie, upadłszy na schodach wikariatu. Obrzędy pogrzebowe zmarłego Ks. Pawła odbyły się w rodzinnej parafii w Bydgoszczy. W czwartek, dnia 26 lipca 2001. uroczystej Mszy św. żałobnej przewodniczył Ks. prałat Roman Schoepe, a kazanie wygłosił ks. Jacek Dziel Dyrektor Caritas Gniezno. W koncelebrze brało udział 12 kapłanów. Nazajutrz o godz. 11.00 Mszy św. przewodniczył Ks. Biskup Stanisław Gądecki przy udziale 60 kapłanów. Kazanie wygłosił Ks. Ryszard Borowicz z Gniewkowa. Przybyły liczne delegacje duszpasterzy i wiernych z Janikowa i Gniewkowa, poprzednich parafii kapłańskiej posługi Ks. Pawła. Ze Strzelna przybyła delegacja Radnych z wieńcem, matki różańcowe ze sztandarem. Prawie wszyscy wierni przystąpili do Komunii św. Po Mszy św. nastąpiło złożenie Zmarłego do grobu na cmentarzu Najświętszego Serca Pana Jezusa, z lewej strony kaplicy obok grobu Ks. Franciszka Kokowskiego. Zmarły otrzymał bardzo pozytywną opinię Dyrektora szkoły Nr 3 w Janikowie, Gimnazjum nr 2 oraz od Stowarzyszenia Dar Serca w Janikowie. W sam dzień śmierci rozmawiałem z nim w plebanii w Strzelnie. Mówił, że ma uczyć w Liceum, a nie ma stopnia magistra, czy sobie da radę. Pocieszałem go, że jest dobry, że ma wiarę i da sobie radę. Potem rozstaliśmy się, bo mówił że musi się jeszcze zameldować. Za pół godziny tj. około 10.00 upadł jak podcięty dojrzały kłos. Oto Wielka Tajemnica Wiary. Rodzice bardzo ubolewają - "On nas miał pochować - a tymczasem jego musieliśmy pochować". Odszedł do Ojca, gdzie jest mieszkań wiele. Śpij w pokoju. /Ks. Jan Trojanowski Dziekan Dekanatu Strzelno/