Ks. Rafał Szałkowski (1878 - 1936)
W nocy z dnia 29 na 30 maja 1936 r. zasnął nagle i niespodzianie Ks. Rafał Szałkowski, proboszcz w Dźwiersznie Wielkim, w dekanacie łobżenickim. Zmarł prawdziwie jak żołnierz na posterunku. Dnia 29 maja po południu pracował jeszcze gorliwie w konfesjonale słuchając spowiedzi dzieci szkolnych. Wieczorem tego samego dnia odprawił jeszcze majowe nabożeństwo na cześć Matki Boskiej, do której miał zawsze głęboką cześć i miłość. Z nadzwyczajnym przejęciem czytał w czasie majowego nabożeństwa piękną naukę o śmierci. Po powrocie z kościoła przygotował jeszcze kazanie na uroczystość Zesłania Ducha Św., a po odmówieniu modlitw wieczornych udał się około północy na spoczynek. Następnego dnia rano, gdy dzieci szkolne czekały daremnie na komunię św. i na Mszę Św., którą Ks. Rafał Szałkowski zawsze punktualnie odprawiał, otworzono przemocą jego sypialnię i przekonano się z przerażeniem, że gorliwy duszpasterz zasnął na zawsze. Przywołany lekarz oświadczył, że śmierć nastąpiła wskutek paraliżu mózgu. Nagła śmierć ks. Rafała wywołała w parafii i w całej okolicy szczery żal. Eksportacja zwłok z plebanii do kościoła odbyła się w drugie święto Zielonych Świąt po nieszporach, a dnia 2 czerwca po nabożeństwie żałobnym odprowadzono zwłoki na cmentarz parafialny przy udziale 22 kapłanów i ogromnej liczby wiernych z parafii i okolicy. Ks. Rafał Szałkowski urodził się 1878 r. w Bninie, w powiecie wyrzyskim, jako syn tamtejszego nauczyciela. Pierwsze nauki pobierał u ojca swego, potem wstąpił do gimnazjum w Trzemesznie, później przeszedł do gimnazjum w Wągrowcu, a egzamin dojrzałości zdał w gimnazjum w Wramburgu na Pomorzu niem. Po ukończeniu nauk gimnazjalnych odbył studia filozoficzne i teologiczne w Poznaniu i Gnieźnie, gdzie dnia 13 grudnia 1903 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Jako wikariusz pracował w Kcyni, Krostkowie, Inowrocławiu i Szczepanowie, po czym wstąpił do zakonu Karmelitów w Gracu, skąd w czasie wojny światowej powołany został do służby wojskowej. Po zwolnieniu z wojska wraca ks. Rafał Szałkowski do pracy duszpasterskiej w naszej archidiecezji i dnia 1 maja 1916 r. obejmuje probostwo w Dźwiersznie W., gdzie pracował gorliwie przez lat 20 aż do zgonu. Za jego staraniem odnowiono kościół parafialny, zakupiono nowe dzwony, drogę krzyżową, powiększono znacznie cmentarz grzebalny; jego też staraniom zawdzięcza parafia, że licha droga od kościoła na cmentarz grzebalny została wybrukowana; wreszcie postarał się o nowe ogrodzenie cmentarza przy kościele i o konieczny remont plebanii i budynków gospodarczych. Przed kilku laty odbyła się jego staraniem Misja św. w parafii; przed jubileuszem 25 lecia kapłaństwa w grudniu 1928 r. odbyły się rekolekcje parafialne, a w 1936 roku w czasie adwentowym chciał po raz drugi urządzić Misję św. dla parafian swoich, dla których był zawsze prawdziwym ojcem. Dowodem tego serdecznego stosunku to, że z okazji jego srebrnego jubileuszu kapłaństwa złożyli mu parafianie w darze różne cenne upominki. Przez cały czas swego urzędowania w Dźwiersznie W. jeździł ks. Rafał w każdą niedzielę do Dębna, gdzie w kaplicy pp. hr. Jezierskich odprawiał nabożeństwo dla wygody swoich parafian mających zbyt daleką drogę do kościoła w Dźwiersznie. Był to dla niego wielki trud, zwłaszcza zimową porą, mimo to jednak nigdy z tego powodu nie narzekał, owszem chętnie drogę do Dębna odbywał na chwałę Bożą i dla dobra parafian. Na początku 1936 roku doczekał się zwolnienia z tego obowiązku, bo na mocy dekretu Prześwietnej Władzy Duchownej odłączono Dębno od parafii w Dźwiersznie W. i utworzono nową parafię w Fanianowie. Dla konfratrów swoich był zawsze miłym kolegą; chętnie spieszył z pomocą w konfesjonale.