Ks. Tadeusz Olek (1928 - 1993)

Dnia 21 sierpnia 1993 roku zmarł w szpitalu w Słupcy ks. Tadeusz Olek, proboszcz parafii Ostrowo Kościelne. Odszedł do Pana w 66 roku życia i w 38 roku kapłaństwa. Urodził się w Węgierkach w powiecie wrzesińskim, dnia 18 stycznia 1928 roku, miał 3 braci i 3 siostry. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1956 roku w Bazylice Prymasowskiej w Gnieźnie. Przez pierwsze pół roku, jak wszyscy ówcześni neoprezbiterzy, nie mógł otrzymać żadnego skierowania do pracy duszpasterskiej z powodu sprzeciwu reżimowego Urzędu ds. Wyznań. Dopiero "po październiku" a konkretnie 7 grudnia 1956 roku Władza Duchowna mianowała go kapelanem Domu Macierzystego S. Służebniczek Niepokalanego Poczęcia N.M.P. w Pleszewie. Kolejne jego placówki duszpasterskie to Czeszewo n/ Wartą, Gniezno, parafia św. Michała, Bydgoszcz, parafia M.B.NJP. oraz Ludzisko i Powidz. Dnia 15 maja 1965 roku został mianowany proboszczem parafii w Ostrowie Kościelnym, w dekanacie Witkowskim. W tej parafii pracował przez 24 lata, służąc gorliwie Panu Bogu i ludziom. W uznaniu tej jego pracy duszpasterskiej, w dniu 3 marca 1986 roku, J. Eminencja Ks. Kardynał Prymas mianował go Radcą Duchownym "ad honores". Ciężko chory, z dniem 27 czerwca 1989 roku został przez Władzę Duchowną przeniesiony w stan spoczynku. Zamieszkał w Domu Kapłanów Emerytów w Wągrowcu, częściej jednak przebywają u swojej siostry Czesławy w Słupcy. Ks. Tadeusz Olek pozostanie w naszej pamięci jako człowiek prawy i szczerze oddany sprawie Kościoła. Żył zawsze w poczuciu odpowiedzialności za to, co mówił i co robił. Całe jego życie zamyka się jednym słowem: Służba! Służył Bogu, Kościołowi i ludziom i to całkowicie, bez wytchnienia, nawet w chorobie, nie znająca ni miary, ni granic. Takim był zresztą zawsze, na każdym posterunku, gdzie go posłano. Przez parafian był bardzo ceniony i kochany, bo bez reszty żył parafią i jej sprawami. Przed oczyma miał zawsze dobro dusz, w jego życiu nie było połowiczności. Był bardzo gorliwym duszpasterzem. Pracował wytrwale nad pogłębieniem życia sakramentalnego parafian. Liczba parafian przystępujących do Komunii świętej była zawsze wysoka. Troszczył się również bardzo o katechizację, a w trudnych latach sześćdziesiątych dla dzieci wybudował nową salę katechetyczną. Był przez Opatrzność Bożą obdarzony darem rozumu i darem serca. Drugim punktem jego troski i działania był stan budynków parafialnych, a zwłaszcza piękno i funkcjonalność Domu Bożego. Wyliczając w telegraficznym skrócie dzieła ks. Tadeusza, to: nowe pokrycie dachu na kościele, wyłożenie ścian wnętrza świątyni modrzewiem, nowe ławki dla wiernych, przebudowa prezbiterium, rzeźby i złocenia, nowe meble w zakrystii i nowe oświetlenie kościoła. Na zewnątrz zaś: nowe ogrodzenie kościoła, cmentarza i częściowo plebanii. Przeprowadził również remont plebanii. Często sam przygotowywał i woził taczkami ciężki beton, sam brał do ręki kielnię i budował ogrodzenia, mimo nurtującej go już wtedy poważnej choroby. W roku 1969 rozpoczął dodatkowo studia w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, które ukończył z dyplomem magistra teologii z dziedziny historii Kościoła. Niestety już od dwudziestu kilku lat nieodłącznym towarzyszem jego życia było cierpienie. Zaczęło się w 1971 roku poważną operacją i usunięciem martwej już nerki, a potem, jak w kalejdoskopie, poszły inne choroby, z których każda mogła przerwać nić jego życia: zawał serca, tętniak aorty, cukrzyca i przewlekłe schorzenie drugiej nerki. Następnie doszła jeszcze jaskra i pod koniec swego życia zaczął tracić wzrok. Już w roku 1989 wydawało się, że zbliża się kres jego życia, ale po przejściu na emeryturę jego zdrowie uległo częściowej poprawie. Jednak w ostatnich miesiącach ponownie zaczęło się pogarszać. W poniedziałek, 16 sierpnia, znalazł się w szpitalu w Słupcy. Opatrzony świętymi Sakramentami, zmarł w sobotę 21 sierpnia około godz. 20.00. Ustała praca jedynej nerki i to było przyczyną jego śmierci. Na własne życzenie został pochowany w Ostrowie Kościelnym. We wtorek dnia 24 sierpnia o godz. 17:00 ks. kanonik Helidor Jankiewicz, dziekan Witkowski, z gronem kapłanów dekanalnych wprowadził zwłoki ks. Tadeusza z kaplicy cmentarnej do kościoła parafialnego i następnie przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. w intencji zmarłego. Słowo Boże wygłosił ks. prałat Franciszek Ożdżyński ze Strzałkowa. W środę zaś o godz. 11 odbyły się ceremonie pogrzebowe. Ks. biskup Jan Nowak w koncelebrze wielu kapłanów odprawia Mszę św. o Boży pokój dla zmarłego kapłana i następnie w kondukcie pogrzebowym odprowadził go na miejscowy cmentarz. Słowo Boże w czasie tej Mszy świętej wygłosił emerytowany proboszcz parafii Strzałkowo, ks. mgr Alfons Billert, który przez 21 lat był sąsiadem ks. Tadeusza Olka. W pogrzebie wzięło udział około stu kapłanów i bardzo wielu parafian z Ostrowa Kościelnego i z okolicznych miejscowości, Strzałkowa i rodzinnych Węgierek.