Ks. Zbigniew Drzewiecki (1926 - 1993)

W sobotę dnia 21 sierpnia 1993 r. powołał Pan Bóg do wieczności po trwającej od grudnia 1992 roku chorobie ks. dziekana Zbigniewa Drzewieckiego w 40 roku kapłaństwa i w 33 roku posługi duszpasterskiej jako proboszcz parafii w Damasławku. Ks. Zbigniew Drzewiecki urodził się 9 października 1926 r. w Gniewkowie pow. Inowrocław z ojca Mieczysława i matki Wincentyny z domu Noga, jako najstarszy z pięciorga rodzeństwa. Po ukończeniu szkoły powszechnej został przyjęty w roku 1939 do gimnazjum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. W 1940 r. został wraz z rodzicami wysiedlony do Generalnej Gubernii, zamieszkał w Warszawie. Pracując zarobkowo równocześnie uczył się w tajnym gimnazjum, które ukończył w 1944 r. Od 1941 r. był członkiem Szarych Szeregów współpracując w akcjach "małego sabotażu" w walce z okupantem hitlerowskim. W 1942 r. wstępuje w szeregi Armii Krajowej i bierze udział w Powstaniu Warszawskim w 1944 r. Po wyzwoleniu w 1945 r. wraca do rodzinnego Gniewkowa. W styczniu 1946 r. jako eksternista zdaje egzamin dojrzałości w Liceum Handlowym dla dorosłych w Inowrocławiu. W tymże roku wstępuje do szkoły Handlu Morskiego w Gdyni. Idąc za głosem powołania wstępuje do Seminarium Duchownego w Gnieźnie, kontynuuje studia teologiczne w Poznaniu. W seminarium daje się poznać jako wzorowy kleryk i koleżeński konfrater. W dniu 30 maja 1953 r. otrzymuje święcenia kapłańskie w Katedrze Gnieźnieńskiej z rąk J. Em. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Po święceniach zostaje skierowany do pracy duszpasterskiej jako wikariusz w parafii Św. Trójcy w Gnieźnie, gdzie pracuje od 31.07.1953 do 31.08.1957 r. Z dniem 01.09.1957 r. rozpoczyna pracę w parafii farnej w Bydgoszczy. Kapłan oddany sprawie Bożej pracuje bez wytchnienia. Z woli ks. kard. Stefana Wyszyńskiego od 25.06.1959 r. skierowany zostaje do pracy w Kurii Metropolitalnej jako notariusz. Zbliża się koniec roku 1959., otrzymuje od Władzy Duchownej dekret, że z dniem 01.01.1960 r. obejmuje samodzielną placówkę duszpasterską w Damasławku. Pełen optymizmu Bożego i zapału idzie z nadzieją w sercu ufając Bogu, że podoła wszystkim, licznym zadaniom. W pracy pomagają kolejni wikariusze, siostry Serafitki i świeccy. W tejże parafii przeżywał razem z wiernymi, którzy go zawsze darzyli serdecznością, srebrny jubileusz kapłaństwa, srebrny jubileusz pracy duszpasterskiej w Damasławku. W okresie jego działalności duszpasterskiej kilku kleryków otrzymało święcenia kapłańskie. Ks. Zbigniew zabiega gorliwie i nieustannie o sprawy duchowe i materialne parafii, pochyla się nad każdą potrzebą swoich parafian. Ma otwarte serca i dłoń dla potrzebujących, także dla ludzi spoza parafii. Pokrywa dach kościoła blachą ocynkowaną, przebudowuje prezbiterium i ołtarz boczny, remontuje organy, wstawia nowe witraże w kościele, zakłada nową posadzkę w kościele, buduje nowe estetyczne i trwałe ogrodzenie wokół cmentarza parafialnego, doprowadza tam wodę, stara plebania otrzymuje nową elewację i centralne ogrzewanie. Sam rozmiłowany w zdobywaniu wiedzy nie szczędzi sił, by szerzyć wiarę religijną wśród parafian. Ks. Proboszcz rozmiłowany jest w kulcie Matki Bożej. Co roku udaje się z wiernymi na Jasną Górę, do Górki Klasztornej, do Dąbrówki Kościelnej itd. Idąc za potrzebą serca szuka tam oparcia dla swej pracy. Co roku w uroczystość odpustową Matki Bożej Wniebowziętej w Niemczynie idzie pieszo pociągając dyskretnie parafian za sobą przemierzając kilkukilometrową trasę. Każdego roku jedzie do Lublina i Warszawy biorąc udział w kursach duszpasterskich. Odbywa pielgrzymki z braćmi kapłanami do Ziemi Świętej i do Rzymu. W roku 1985 z woli Władzy Duchownej zostaje Diecezjalnym Duszpasterzem Kolejarzy na okres 5 lat. Dla kapłanów pozostanie zawsze jako ten, który kochał wszystkich bez wyjątku: kościół, plebania i serce zawsze były otwarte. 15 grudnia 1992 r. z woli ks. arcypasterza Henryka Muszyńskiego zostaje Dziekanem w nowo utworzonym dekanacie Damasławskim. Otrzymuje gratulacje, podejmuje pracę w dekanacie, zwołuje konferencję. Radość przeżywania życia w nowym dekanacie zostaje zachwiana wiadomością, że ks. dziekan zachorował. Pierwsze poważniejsze objawy niedomagań organizmu pojawiły się przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Choroba zaczęła atakować organizm. Kilkakrotny pobyt w szpitalu w Wągrowcu nie robi trwałego postępu w leczeniu. Po półrocznym leczeniu stan zdrowia pogarsza się, siły się wyczerpują spowiada się, przyjmuje sakrament namaszczenia chorych, Wiatyk Św., świadom, że siły fizyczne coraz słabsze. W szpitalu otoczony dobrą opieką cierpi zgadzając się z wolą Bożą odchodzi po nagrodę do Pana w sobotę dnia 21.08.1993 r., a sama Królowa Maryja przyjmuje go do siebie w dniu jej święta. Rozdzwoniły się dzwony donosząc, że zmarł proboszcz po 33 letnim dusz-pasterzowaniu w parafii. Liturgiczne wprowadzenie do kościoła odbyło się w środę po południu przy udziale 26 kapłanów. Mszę św. koncelebrował ks. biskup Jan Czerniak, kreśląc sylwetkę kapłana jako oddanego sprawie Bożej, który służył wiernie Bogu, kościołowi i ludziom. Słowo Boże wygłosił dziekan dekanatu wągrowieckiego ks. prałat Helidor Grabias. Następnego dnia w czwartek w dniu pogrzebu koncelebrze przewodniczył J. E. Ks. Biskup Stanisław Gądecki, który też nakreślił sylwetkę zmarłego kapłana, który wiernie realizował powołanie kapłańskie. Homilię w czasie Mszy św. wygłosił ks. Jerzy Basak. Po Mszy św. odprowadzono zmarłego kapłana na miejscowy cmentarz parafialny przy bardzo licznym udziale dorosłych, młodzieży i dzieci, kapłanów przybyło 125. W pogrzebie wzięła udział delegacja Armii Krajowej z lat okupacji wojennej z Warszawy. Przy grobie podziękował zmarłemu ks. dziekanowi w gorących słowach, w imieniu całej parafii przedstawiciel pan mgr Kazimierz Czechowicz z Damasławka za długoletnią ofiarną posługę w parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Damasławku.