XIV obraz. Historia parafii i kościoła
1938 - 1940; 1948 - 1963
Ks. Tadeusz Zieliński - portret
1913 | 1952 | 1963 |
Ks. Tadeusz Zieliński, urodził się 1 sierpnia 1886 r. w Wiecanowie k. Mogilna. Ojciec - Wincenty był nauczycielem miejscowej szkoły. Matka Franciszka zmarła bardzo młodo, pozostawiając w pamięci Tadeusza wielkie pragnienie aby wybrał drogę kapłaństwa. Z domu rodzinnego wyniósł głębokie przywiązanie do wiary katolickiej, kraju ojczystego, tradycji i społecznikowskich działań. Tadeusz Zieliński pierwsze nauki pobierał u ojca, następnie uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 1 w Mogilnie, a średnie wykształcenie zdobywał w trzemesznieńskim gimnazjum i w Gnieźnie. Właśnie w Gnieźnie aktywnie pracował na rzecz towarzystwa patriotycznego im. Tomasza Zana. Po maturze wstąpił do Seminarium Duchownego w Poznaniu, a później w Gnieźnie. Jednocześnie studiował historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim. 13 lutego 1913 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Katedrze Gnieźnieńskiej z rąk biskupa sufragana Wilhelma Anastazego Kloskiego. Prymicyjną Mszę Św. odprawił w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Poznaniu na Jeżycach. 1 marca 1913 r. objął posadę wikariusza w Rozdrażewie k. Krotoszyna gdzie zastało go Powstanie Wielkopolskie w którym wziął czynny udział, pełniąc funkcję kapelana powstańców, stając nawet na czele kosynierów. W 1920 r. zostaje prefektem przy Gimnazjum Klasycznym w Bydgoszczy. Wykładał sztukę i literaturę polską. Publikował liczne artykuły na łamach "Dziennika Bydgoskiego". Wakacje spędzał z harcerzami nad morzem jako kapelan harcerstwa. 15 mara 1932 r. obejmuje parafię w Łubowie pod Gnieznem, 15.05.1934 roku zostaje powołany na inspektora nauki religii w szkołach na powiat gnieźnieński, mianowany Sędzią Prosynodalnym Metropolitalnego Sądu Duchownego z dniem 01.03.1936. Dnia 1 września 1939 r. obejmuje w zarząd parafię św. Jakuba w Mogilnie. Jest jednym z kolejnych następców - znamienitych proboszczów parafii św. Jana i św. Jakuba tj. ks. Antoniego Ćwiklińskiego, Ks. Piotra Wawrzyniaka i Ks. Mieczysława Brodowskiego. Gdy w roku 1939 hitlerowcy rozpętali drugą wojnę światową, zaczynając od napaści na Polskę - pamiętali dobrze o wszystkich ludziach, którzy przed dwudziestu laty czynnie występowali przeciwko niemieckim roszczeniom do Ziem Wielkopolski. 11.09.1939 r. podczas Mszy św. sprawowanej przez ks. Tadeusza Zielińskiego Niemcy wrzucają granaty do kruchty kościoła św. Jakuba, dzięki przytomnej reakcji ks. proboszcza nikt nie ginie. Niemcy w parafii zostawiają go do 1940 roku. 21.03.1940 r. pierwsze aresztowanie proboszcza mogileńskiej Fary. 15.08.1940 r. Niemcy palą Kościół św. Klemensa na cmentarzu mogileńskim. 26.08.1940 r. w Święto Matki Boskiej Częstochowskiej ponowne aresztowany, przewieziony do obozu w Szczeglinie, (Tego dnia Niemcy przewieźli do Szczeglina kapłanów z wielu nie tylko okolicznych ale i dalszych parafii , także z rejonu Gniezna, tych najpierw zgromadzili w gnieźnieńskiej siedzibie Gestapo - wspomina ks. Józef Batkowski także więzień obozu w Szczeglinie ur. w Popielewie k. Trzemeszna) później transport do Oranienburga - obóz koncentracyjnych Sachsenhausen i jak wielu polskich kapłanów osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Jego nr obozowy 27126. Ks. Zieliński przeżył całe piekło obozowe będąc współtowarzyszem niedoli biskupa włocławskiego ks. Michała Kozala.
Po wyzwoleniu obozu do 1948 roku pracował wśród Polaków w Oldenburgu jako Senior Chaplin. Jego rodzony brat, pułkownik Feliks Zielińśki (po śmierci ojca w czasie pierwszej wojny światowej adoptowany przez niemiecką rodzinę spod Wrocławia), na froncie wschodnim dostaje się do radzieckiej niewoli. Siostra po wyjściu za mąż zamieszkała w Poznaniu, jej mąż był profesorem etnografii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Przez czas okupacji hitlerowskiej kościoły mogileńskie tj. kościół farny i poklasztorny były nieczynne. W farze młodzież hitlerowska powybijała szyby witrażowe. Grota przy kościele farnym, którą postawiono przed 1939 rokiem została zburzona do wysokości ołtarza. Figurę Matki Boskiej zdemontowano. Organy w farze, instrument starej daty uległ prawie zupełnemu zniszczeniu. W sierpniu 1946 roku z fary usunięto stare organy. Przeniesiono nowe ze Zboru ewangelickiego, poszerzono chór i przy tej sposobności założono napęd elektryczny. Pracę tę wykonał p. Saganowski, koszt wyniósł 45800 zł. Przy tej okazji na kwotę 72576 zł przeprowadzono renowacje organów w klasztorze. Dzwony z fary i klasztoru wywieźli okupanci w nieznanym kierunku.
Dzwon z dzwonnicy przy kościele farnym odnaleziony został w Niemczech. Sprowadza go w październiku 1948 Ks. Proboszcz Tadeusz Zieliński, ku wielkiej radości parafian. Paramenta kościelne, bieliznę, kielichy, puszki z obu kościołów okupanci rozkradli i powynosili (ten i ów przedmiot udało się parafianom zabezpieczyć). Klasztor przemieniono na spichrz zbożowy, a w jego podziemiach więziono na początku wojny w roku 1939 obywateli mogileńskich wraz z duchowieństwem. W części zabudowań klasztornych, w której po wojnie znajdowała się szkoła średnia, a którą zwano powszechnie "Hospital", urządzono obóz najpierw dla żydów, potem dla jeńców angielskich, a na koniec szpital dla wojska niemieckiego. W krypcie wschodniej o sklepieniu beczkowym, w której zwykle urządzany był Grób Pański podczas Wielkiego Tygodnia w czasie okupacji zaopatrywano rannych żołnierzy, a w chlewach położonych po stronie południowej przeprowadzano operacje i sekcje zwłok. Chlew położony w ogrodzie od strony wschodniej z ubikacjami zburzyli Niemcy zupełnie. Krzyż misyjny przed klasztorem został ścięty, znaleziono go na podwórzu rzeźni w stercie drewna. Belka dłuższa pionowa była ucięta przy ziemi. Krzyż ku radości parafian wrócił na swoje stare miejsce 15.08.1945 roku. Podczas okupacji chrzczono dzieci po domach. Chrztu św. udzielał ks. Maksymilian Mrugas z Trląga, który sam pracował jako urzędnik w hotelu "Basta" w Inowrocławiu. Śluby zawierano potajemnie, gdzie się komu udało. Zmarłych chował Jan Adamczak, który również przygotowywał dzieci do I Komunii Świętej wraz Julią Wietrzykowską - oboje z Mogilna. Na Mszę św. jeździli parafianie do Inowrocławia.
15 września 1948 Kuria Metropolitarna w Gnieźnie oddaje ks. Szczepanowi Misiakowi w zarząd parafie św. Jana Apostoła, a parafię farną pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła obejmuje przedwojenny jej proboszcz Ks. Profesor Tadeusz Zieliński na polecenie kardynała Hlonda - nastąpił podział jednej mogileńskiej parafii na dwie. Z dniem 1 lutego 1960 roku Ks. Szczepan Misiak zostaje odwołany z parafii św. Jana Ap. i przeniesiony do Nakła n./Notecią do parafii św. Stanisława.
Ks. Tadeusz Zieliński do kraju powrócił w 1948 roku - po trzyletnim okresie rekonwalescencji, obejmuje z powrotem we władanie parafię św. Jakuba. Już na początku swojego administrowania parafią musiał się zmierzyć z władzą komunistyczną, która domagała się zarejestrowania wszystkich parafialnych stowarzyszeń religijnych wraz z podaniem imiennego spisu ich członków. Ks. Zieliński odmówił, doszło więc do pierwszego konfliktu z władzą komunistyczną - mogileńską. Zresztą natężenie ich rosło aż do końca lat 60 - tych. Potęgowały go antykościelne wystąpienia, rozwiązanie bractw religijnych (1949 r.) i innych organizacji kościelnych, wyrzucenie religii ze szkół, inwigilowanie księży oraz wiernych związanych blisko z Kościołem - celowała w tym (ówczesna) szczególnie Powiatowa Rada Narodowa w Mogilnie. Zawsze przebywał blisko młodzieży. Organizował liczne imprezy dla niej: przedstawienia teatralne, spotkania skautów, rajdy rowerowe - "maryjne" - celem których było przybliżanie młodzieży miejsc szczególnie uświęconych na naszej polskiej ziemi, uroczyste przyrzeczenia harcerskie, spotkania opłatkowe, wieczory kolęd, zabawy taneczne. W styczniu 1950 roku został pierwszym dziekanem nowo utworzonego dekanatu mogileńskiego. 1 października 1950 r. organizuje Kongres Maryjny w Mogilnie z udziałem księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który celebruje Mszę św. dla dzieci, głosi kazanie podczas uroczystej sumy kongresowej, uczestniczy w nabożeństwie maryjnym i w procesji na trasie wiodącej z kościoła św. Jakuba do kościoła św. Jana. Udział mieszkańców Mogilna i z okolicy był tłumny, pomimo różnych przedsięwzięć komunistów mogileńskich - Lud Boży zamanifestował swoją postawą przywiązanie do Kościoła i wiary naszych ojców, odrzucając pęta ateizacji prowadzonej przez państwo ludowe.
01.10.1950 r. Kongres Maryjny |
Co roku urządzał dożynki parafialne tak okazałe, że stają się sławne i zjeżdżają na nie wierni z całej Wielkopolski - kolekcjonował artystycznie wykonane przez okoliczną ludność szaty i sprzęt liturgiczny ze słomy i kłosów zboża.
Dożynki - 04.10.1955 |
ze słomy i kłosów zboża - Ks. Zieliński wśród swoich eksponatów
Monstrancja z kłosów zboża | Około 1962 r. |
Przez wiele lat był w powiecie mogileńskim wizytatorem religii. 25 lipca 1952 r. zostaje mianowany kanonikiem gremialnym Kapituły Kolegiackiej w Kruszwicy przez Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Pełnił również obowiązki sędziego posynodalnego, deputata dla zarządu dóbr Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. W 1953 roku, 15 lutego obchodzi 40 lecie kapłaństwa. Uroczystość ta odbyła się w skromnych ramach na życzenie jubilata. Wieczorem, po Mszy św. chór kościelny urządził na cześć Jubilata na tarasie plebani skromną, zabawę karnawałową pod egidą ks. Wikariusza Jana Sikorskiego i p. Langiego. Humor i fantazja była doskonała.
Ks. Jan Sikorski wikary w latach 1947-1953, 31.07.1953 r. mianowany proboszczem parafii pw. Św. Mikołaja w Cerekwicy | Ks. Józef Walczak Ur. 1925 r. Wyświęcony 1953 r. Wikary w latach 1953-1957 |
Ks.Stanisław Grzechowiak Wikary w latach 1957-1960. Przeniesiony na Katolicki U.L. Studia specjalne. W jego miejsce na wikariuszy zostali powołani neoprezbiterzy Ks.Tadeusz Baszkiewicz i Ks.Józef Sołtysiak |
Ks.Józef Sołtysiak w dniu 18.02.1960. Wikariusz w latach 1960 - 1963 |
(Ks. kan. dr Stanisław Grzechowiak zmarł w nocy z 14 na 15 października 2010 roku. Wieloletni wykładowca teologii fundamentalnej w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie. Ks. Stanisław urodził się w 1933r., święcenia kapłańskie przyjął w 1957r. i skierowany został do pracy duszpasterskiej w naszej parafii. Następnie w 1960r. rozpoczął studia specjalistyczne w zakresie teologii fundamentalnej na KUL. W seminarium gnieźnieńskim wykładał teologię fundamentalną, eklezjologię, propedeutykę teologii i filozofię religii oraz prowadził proseminarium pracy naukowej. Autor licznych artykułów popularnonaukowych oraz książek. Doczesne szczątki ś.p. ks. Grzechowiaka spoczęły na cmentarzu św. Piotra w Gnieźnie. Msza św. z wprowadzeniem ciała zmarłego do katedry została odprawiona 18.10.2010 r. o godz. 16.00. 19 października 2010, o godz. 11.00 Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp. Bogdan Wojtuś.)
26.10.1948 roku odbył się w Warszawie pogrzeb Ks. Kardynała Prymasa Polski Augusta Hlonda. W mogileńskiej farze Mszę św. żałobną za spokój jego duszy sprawowanał Ks. T. Zielińskiego, natomiast w dniu 21 listopada tego roku organizacje parafialne wzięły udział w przeniesieniu urny z sercem śp. ks. prymasa do Bazyliki w Gnieźnie. 1 lutego 1949 roku Ks. Prymas Stefan Wyszyński przyjeżdża do Archidiecezji w Gnieźnie i odbywa swój ingres Szlakiem Wojciechowym, który prowadzi również przez Mogilno. Planowano przyjęcie na Rynku mogileńskim. Po różnych perypetiach i opóźnieniem dwugodzinnym odbyło się uroczyste przyjęcie dostojnika w klasztorze. Było zupełnie ciemno, kiedy zajechał oczekiwany samochód, otoczony banderą konną. Owacjom nie było końca, po prostu wniesiono Ks. Prymasa do klasztoru. Chór odśpiewał Ecce Sacerdos Magnus, po czym Ks. Prymas przemówił bardzo serdecznie do licznie zebranych kapłanów i ogromnej rzeszy wiernych, wspominając również o tym, że Mogilno już zna, pisał bowiem niegdyś pracę o śp. Ks. Wawrzyniaku. Niespodzianką dla Mogilna były owacje na sposób rzymski. Siostra Błażeja, która przebywała kilka lat w Rzymie, urządziła powitanie z dziećmi, które wznosiły głośne okrzyki wewnątrz kościoła na cześć Ks. Prymasa, który ponownie odwiedza Mogilno w październiku 1950 roku - również owacyjnie witany. Punktem kulminacyjnym tej niedzieli była procesja z udziałem J.E. Ks. Prymasa do pięciu ołtarzy ustawionych na drodze z fary do klasztoru. Po kilkuletniej przerwie wznowiono naukę religii w szkołach. Niezapomnianym, pięknym dniem nie tylko ze względu na pogodę, ale przede wszystkim wydarzenie był 27 maja 1956 roku. Uroczystość - wśród licznej rzeszy kapłanów i tłumów wiernych sumę prymicyjną odprawia o godzinie 11.15 Neoprezbiter Ks. Józef Glemp (obecnie Prymas Polski) w asyście Ks. Kanonika Tadeusza Zielińskiego i dwóch swoich kolegów. Kazanie wygłosił Ks. Proboszcz Błażejewski z Kościelca. Przyjęcie gości nastąpiło na plebanii farnej, po czym majowe nabożeństwo odprawił Ks. Neoprezbiter i wygłosił kazanie o godz. 17.00. Ks. Józef Glemp 09.09.1956 r. przewodniczy Mszy św. sumie, sprawowanej z okazji dożynek. Jak już zaznaczyłem Ks. Tadeusz Zieliński organizował nie tylko liczne imprezy dla młodzieży i starszych, ale także dostrzegał wokół siebie biedę. Stąd liczne zbiórki pieniędzy dla biednych, również niesienie pomocy repatriantom w formie zbiórek obuwia, odzieży i różnych przedmiotów. W roku 1957 ich ogólna wartość wyniosła 20 tys. zł. W tym zbożnym celu charytatywnym służyli ks. Tadeuszowi członkowie Towarzystwa Św. Wincentego a'Paulo p. Teresa Bernaciak, panowie Marian Kieszkowski z bratem. W 1957 roku powiększa cmentarz o 1,68 ha. oraz zakłada studzienki cmentarne. Pod koniec października 1956 rozchodzi się po Mogilnie lotem błyskawicy wiadomość, że Ks. Prymas St. Wyszyński wrócił z miejsca odosobnienia na swoje stanowisko. Przyjęto tę wiadomość z wielkim entuzjazmem. Tym samym skończyły się rządy nad Archidiecezją Gnieźnieńską niechlubnej pamięci Ks. Inf. Brossa. Stało się to na skutek tzw. odwilży politycznej, do władzy dochodzi Władysław Gomułka. Wydawałoby się, że władza komunistyczna sprzyjała kościołowi, ale tak nie było. Zawsze stawiała liczne problemy, trudności - chociażby zezwolenia na procesje w związku z uroczystościami Ciała i Krwi Chrystusa itd., czy też inne formy prowadzące do podważania i zniesławiania naszej wiary co np. miało miejsce 31.09.1957 roku na zebraniu Koła Ateistów powiatu mogileńskiego. W Domu Kultury w zamkniętym Kółku odbyło się na zaproszenie zebranie członków i sympatyków OSA i W (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Ateistów i Wolnomyślicieli). Celem zebrania było - informowanie o postępach i reaktywowaniu oddziałów i kół OSA i W, poprzez powiadamianie o nowych metodach i doświadczeniach swej pracy, zwłaszcza o konieczności walki z "wynurzoną ofensywą Kleru". Wśród steku bluźnierstw i ataków na Kościół, Papieża oraz Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny - oświadczył delegat z Bydgoszczy "Dążymy stanowczo i konsekwentnie do zupełnego oddzielenia Kościoła od Państwa, do całkowitego zeświecczenia instytucji społecznych, a przede wszystkim szkoły, cmentarzy itd." Frekwencja nie była wielka. Zaledwie 20 członków i sympatyków i to bardzo wątpliwych pod względem swego przekonania stawiło się : m. in. Rejna - intendent powiatowego szpitala (przewodniczący), Piotrowski i Grobelny - byli referaci wygnań, Śliwa - pracownik P.R.N., Sekulski ze Strzelna, Graczyk - sekretarz PZPR, Tomaszewski - były szef UB, Kwapiszyński itd. Ksiądz Proboszcz Zieliński świadomy walki z Kościołek, nie poddaje się niszczeniu moralnemu przez władzę komunistyczną parafian, wręcz odwrotnie dba o rozkwit życia religijnego parafii. Organizuje w dniach od 7 - 15.06.1958 roku Wielką Misję Parafialną, którą przeprowadzają O.O. Filipini z Tarnowa: Ks. Prowincjał Olgierd Kokociński i Ks. Henryk Ostach. Trwała 8 dni. Kazania wygłaszano przed Grotą, nauki stanowe w kościele już o godzinie 6.00 rano, co okazało się bardzo praktyczne i ludzie byli z tego zadowoleni. Frekwencja nadzwyczajna. Nawet z dalekich stron przyjeżdżali wierni wozami i koleją. Do Komunii św. przystąpiło około 6000 osób. Kazania i nauki podobały się wszystkim, bo wygłaszano je z werwą, porywały i fascynowały wszystkich - stąd wiele było nawróceń. Słowem Misja się udała, misjonarze zrobili swoje. Słusznie Ks. Kanonik Zieliński zakończył Misję słowami: "Dal parafii naszej większą wartość przedstawia dwu misjonarzy, niż dwie armie M.O. (Milicji Obywatelskiej). Według ówczesnej opinii, tak wspaniałej Misji jeszcze w Mogilnie nie było od roku 1895, kiedy to Misję przeprowadzał O. Redemptorysta hr. Łubieński.
I Woto | II Woto | III Woto | IV Woto | V Woto | VI Woto |
Stoi przy kościele | W 2007 r. brak | Umieszczony w Kaplicy szpitalnej | Brak zdjęcia kaplicy z 1958 roku | Przy budowie drogi, Krzyż zniszczono |
Wota misyjne: I Woto: Fundatorem Krzyża misyjnego - modrzewiowego oraz klęcznika był p. Kędzierski i p. Wojtczak - stolarz. II Woto: Krzyż na nowym cmentarzu. III Woto maryjne na pamiątkę Misji: Ks. Kanonik Zieliński ufundował wielki obraz M.B. Częstochowskiej. Dzieło wybitnego artysty poznańskiego, którego poświęcenie nastąpiło podczas uroczystości maryjnej, w sobotę, na zakończenie Misji. Obraz ten przeznaczono do nowej kaplicy szpitalnej, poświęconej 17.06.1958 r. w czasie wizytacji Ks. Bp. dr. Bernackiego. IV Woto maryjne na pamiątkę Misji: Feretron z obrazem M.B. Częstochowskiej i Serca Jezusowego - ufundowany przez Matki Chrześcijańskie i Róż, którego poświęcenie odbyło się już w uroczystość Bożego Ciała, aby mógł zdobić procesję. V Woto maryjne na pamiątkę Misji: Parafia cała zdobyła się po 8 letnim staraniu w W.R.N. na urządzenie w szpitalu, która przed wojna istniała, a której po wojnie brak dawał się tak dotkliwie we znaki - Kaplicy pod wezwaniem M.B. Królowej Polski, urządzonej na wzór papieskiej kaplicy w Kastel Gandolfo. Poświęcenia dokonał Ks. Bp. Łucjan Bernacki w asyście księży, wszystkich lekarzy, sanitariuszy i całego personelu szpitalnego. Ołtarz wykonał wg. wskazówek Ks. Kanonika ofiarny p. Wojtczak z Mogilna. VI Woto: Krzyż przydrożny przy drodze do Stawisk - Izdb, fundacja mieszkańców obydwóch Stawisk, Chabska, Wyrobków, Gozdawy i Izdb - wystawił gospodarz p. Owczarzak przy pomocy p. Wojtczaka z Mogilna w stylu polskim, zaprojektowany przez Ks. Tadeusza Zielińskiego. Poświęcenia dokonał Ks. Bp. Ł. Bernacki w czasie wizytacji w dniu 17.06.1958 roku w obecności fundatorów i okolicznych mieszkańców.
Po 50 latach krzyż przydrożny na rozwidleniu dróg do Wylatowo i Trzemeszna, wraca na swoje miejsce. Poświęcenie krzyża w Chabsku - 28.10.2011, godz. 15.15 podaczas parafialnych Misji Świętych, które odbyły się w dniach 23 - 30.10.2011 r.Bogu niech będą dzięki!
W 1960 roku, w dniach od 10 do 20 listopada organizuje uroczyste obchody 50 - lecia śmierci Ks. Prałata Piotra Wawrzyniak. W uroczystościach tych wzięli udział Arcybiskupi: gnieźnieński - Ks. Stefan Kardynał Wyszyński i poznański - Ks. Antoni Baraniak oraz Biskupi Sufragani gnieźnieńscy i poznański. Ks. Abp Baraniak d. 20.11.1960 r. odprawił pontyfikalną Mszę, w czasie, której kazanie wygłosił Ks. Prymas. Po południu tego dnia na cmentarzu parafialnym nad grobem Ks. Wawrzyniaka Księża Biskupi w otoczeniu duchowieństwa i wiernych odprawili modlitwy za jego duszę. W wieku 75 lat ciężko zachorował, przebywał w szpitalu w Bydgoszczy od 15 lutego do 30 marca 1961 roku, gdzie poddał się niebezpiecznej operacji. Po powrocie do zdrowia, zakłada nowe oświetlenie w kościele farnym, a w okresie od lipca do października 1962 roku malowane jest wnętrze kościoła. W roku 1962 w dniach 24 - 27 kwietnia ks. kanonik Tadeusz Zieliński uczestniczy także w Synodzie Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Od jesieni 1962 roku przez całą zimę 1962/63 Ks. Kanonik Zieliński zapadał coraz częściej na zdrowiu. W lutym 1963r. złożony już ciężką chorobą obchodzi 50-lecie kapłaństwa. Niestety utajony rak żołądka i krwi toczył organizm dalej. Przed Niedzielę Palmową porosił Ks. Kanonik, Ks. Prałata Ziarniaka o udzielenie mu ostatniego namaszczenia, a dzień później wiatyku, który przyjął z wielką pobożnością, 10 kwietnia 1963 roku oddaje ducha Bogu. Spoczywa na mogileńskim cmentarzu przy swoich wielkich poprzednikach ks. Prałacie Piotrze Wawrzyniaku i ks. Proboszczu Mieczysławie Brodowskim.
Siostra Julianna Majorek, ks. Jam Sikorski |